1. "Kulinarna podróż zmysłów. Od Okawango po Bałtyk" Joseph Seeletso

Pierwsza książka, którą postanowiłem wziąć na talerz jest niedawno zakupiona przeze mnie Kulinarna podróż zmysłów. Od Okawango po Bałtyk, autorstwa Josepha "Józka" Seeletso.

Józka możecie znać z telewizji, gotował między innymi w programie dzień dobry TVN, był też jurorem TOP Chef, niestety zrezygnował(a szkoda, bo był tam jednym z najbardziej wyluzowanych ludzi). Obecnie prowadzi warsztaty kulinarne w swoim autorskim Joseph's Culinary Studio w Warszawie. Miałem okazję dwukrotnie w nich uczestniczyć(tutaj znajdziecie z nich relacje). Uwielbiam go, ma strasznie dużo luzu i dystansu do siebie. Jak możemy się dowiedzieć z Jego strony; "urodził się w  Botswanie,  kraju położonym w południowej części Afryki, na granicy z RPA, Namibią i Zimbabwe. Pochodzi z rodziny książęcej, wywodzącej się od Sekgomy I-go, króla Botswany, praprapradziadka Josepha. Ważną osobą i wzorcem dla późniejszej drogi  w życiu Józka był ojciec, który pracował jako szef gastronomii w hotelu w Gaborone, stolicy Botswany."


Przejdźmy do samej książki. Jest to zbiór 67 przepisów, które łączą w sobie etniczną Afrykę i tradycyjną Polskę. Ze zwykłych polskich produktów jesteśmy w stanie wyczarować afrykańskie frykasy. Przepisy są proste, nie wymagają dużej ilości składników i czasu(przynajmniej tak zapewnia nas autor... sprawdzimy to ;D ).
Całość podzielona jest na 11 rozdziałów, które prezentują się następująco:
  • Śniadania,
  • Zupy,
  • Przystawki,
  • Mięsa,
  • Ryby i owoce morza,
  • Sałatki,
  • Party,
  • Grill,
  • Afryka,
  • Desery,
  • Baza(przepisy podstawowe),
Oczywiście każdy przepis okraszony jest pięknymi zdjęciami, które wręcz zapraszają nas na safari, przewodnikiem jest oczywiście prawdziwy Botswańczyk. Postanowiłem przygotować dwie potrawy z tej książki, aby moja recenzja nie była taka "sucha". Jako że jestem fanem podrobów i w ogóle potraw z tak zwanej piątej ćwiartki wybrałem Grillowanego ananasa z kaszanką i żurawiną oraz Wątróbkę na porach.

Zacznijmy od Ananasa z kaszanką (str. 164). Połączenie brzmi dość dziwnie, ale jak się okazuje jest to kombinacja bardzo fajna. Słodka kaszanka, słodki i orzeźwiający ananas i żurawina, która to wszystko kontrastuje swoim kwaśnym smakiem. Ja bym jeszcze dodał odrobinę rozmarynu lub tymianku, żeby wprowadzić zamieszanie, ale to moje osobiste zdanie.
Z lewej strony jest zdjęcie potrawy z książki, z prawej strony zrobionej przeze mnie:



I co sądzicie? Nie jest źle chyba :D Pamiętajcie jednak o wybraniu dojrzałego, słodkiego ananasa. Inaczej całość będzie za kwaśna. Kaszanka też musi być dobrej jakości, nie jakaś garmażeryjna maź, która się rozleje w czasie smażenia.
"Afrykańczycy uwielbiają podroby. Uważają je za rarytas. W restauracji podawałem wątróbkę z syropem malinowym, taką też lubią moje dzieci, teraz odsłona z porem. W Afryce jada się ją z curry, z fasolą, kukurydzą, a niektóre plemiona nawet surową."
Wątróbka na porach (str. 85)
(z lewej zdjęcie z książki, z prawej zdjęcie moje)

Składniki na 4 porcje:
  • 300 g wątróbki drobiowej,
  • 2 szkl mleka,
  • por,
  • 0,5 szkl mąki pszennej,
  • 5 łyżek oleju rzepakowego,
  • 2 łyżki syropu pomarańczowego,
  • 1 łyżka octu jabłkowego,
  • 2 garści suszonych fig,
  • sól, pieprz.
-Wątróbkę namocz w mleku (30 minut).
-Pora podziel na liście i wstaw do rozgrzanego piekarnika (200*C) na 12 minut.
-Wyjmij wątróbkę, osusz papierowym ręcznikiem i obtocz w mące. Rozgrzej olej, smaż z każdej strony po 4 minuty, aż się przyrumieni, dopraw solą i pieprzem.
-Wlej na patelnię po wątróbce syrop pomarańczowy, ocet jabłkowy, dołóż suszone figi pokrojone w drobną kostkę, wymieszaj, dopraw solą i pieprzem. Dodaj usmażone mięso i duś razem minutę.
-Podawaj na pieczonym porze z bagietką."

Potrawa zachwyciła mnie zarówno swoją prostotą, jak i smakiem. Słodko-kwaśny sos z suszonych fig, octu jabłkowego oraz syropu pomarańczowego idealnie pasuje do delikatnego smaku drobiowych wątróbek. Ważne, aby wątróbek nie przesmażyć, w środku powinny być różowe(ale nie surowe).

Jeżeli chodzi o podsumowanie. Przepisy są faktycznie bardzo proste, składniki znajdziecie bez problemu większości sklepów. Szczerze mogę ją Wam polecić. Zwłaszcza, że napisana jest prostym językiem i nie zawiera jakichś wyszukanych ozdobników. Jako prezent też będzie dobrym pomysłem. Z czystym sumieniem daję tej książce znaczek Dobry wybór :D

tytuł: KULINARNA PODRÓŻ ZMYSŁÓW
Od Okawango po Bałtyk 
autor: Joseph Seeletso
wydawnictwo: Świat Książki
rok wydania: 2014
ocena: 10/10

Pozdrawiam i życzę smacznej lektury :D

Kacper T. ;)

Komentarze

  1. dziękuję Ci za tę recenzję, dzięki niej zwróciłam uwagę na te książkę :)
    obawiałam się przesadzonych udziwnień, ale jeśli widzę przepis z naszą swojską kaszanką, to już mi się to podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty